poniedziałek, 3 lutego 2014

Jestem chora. Mam anginę.
Ostatnio dużo choruje, nie wiem co na to ma wpływ, stresy?
Jakoś trudno mi w to uwierzyć, stres wpływa na zdrowie, brzmi jak głupia bujda, choć wszystko na to wskazuje. Kilkakrotnie miałam już przypadki "wytężonej pracy", kiedy nagle zachorowałam i znów dłuższy pobyt w łóżku.

W tym roku piszę maturę, niestety, nieszczęsna 3 klasa LO (profil biol-chem). Z przedmiotów matury pisemnej (oprócz obowiązkowych oczywiście) wybrałam sobie rozszerzoną matematykę, chemię i fizykę. W sumie musiałabym wybrać pomiędzy fizyką a chemią, gdyż dwa przedmioty wystarczą mi już praktycznie na każdą politechnikę, a lepiej przyłożyć się do mniejszej ilości przedmiotów a porządniej.

12 stycznia 2014 roku miałam studniówkę, muszę stwierdzić, że świetnie się na niej bawiłam :) <3
U góry możecie obejrzeć mnie z przyjaciółkami.

Ja to ta pierwsza po lewej. Miałam moją wymarzoną sukienkę, gdybyście wiedzieli, ile na nią "koczowałam" na ebay'u. Dzielnie sprawdzałam aukcje z całego świata, aby wreszcie znaleźć taką w wymarzonym kolorze, z Wielkiej Brytanii. Dobrych kilka lat temu, gdy miałam tak około .. 14 lat może, byliśmy z tatą na zakupach, znalazłam śliczną suknię bez ramiączek, coś ala suknia ślubna, jedynie, że cała czarna. Wręcz się w niej zakochałam, prosiłam tatę, żeby kupił mi ją na studniówkę, on oczywiście jedynie się zaśmiał, ale obiecał mi, że codziennie będzie zbierał ileś groszy (tak, obliczyłam mu ile ;d), i kupi mi potem jaką sobie wymarzę, padło na tą. <3


Na dziś do szkoły powinnam mieć przeczytaną lekturę, dokładnie "Zdążyć przed Panem Bogiem". Z powodu choroby przesiaduje w łóżku, co mnie niestety nie zwalnia ze znajomości treści.
Opowiada on o kardiologu, który leczył ludzi w getcie Warszawskim. Leczył.. może tutaj odrobinę dziwnie zabrzmieć, gdyż ludzie tam trafiali często postrzeleni, bądź też z rozerwanymi różnymi częściami ciała. Cóż. On ich po prostu zszywał. Nie będę tutaj dużo opisywać. Przeczytałam jej większość, do momentu, gdy podmiotowi lirycznemu udało się stamtąd wydostać.
Mimo iż zarówno lektury, jak i sam ogół lekcji języka polskiego omijam szerokim łukiem, muszę przyznać, że ta książka wywarła na mnie duże wrażenie. Bardzo podobały mi się zawarte w niej medyczne wstawki. Opisy doświadczeń na ludziach, np. reakcje organizmu podczas głodówki, którą tamtejsi "mieszkańcy" doświadczali.
Brzmiało to wszystko dość drastycznie. Opisy.
Najwięcej masy traciła wątroba, ogółem, po śmierci robiono sekcje, sprawdzano w ilu % zmieniała się masa różnych narządów, jak zmieniała się barwa skóry, jak ludzie stali się wykończeni, można wręcz powiedzieć, że opisana była ich męka.
Rozmawiałam na następny dzień z panem B. Przez dobre pół godziny czy godzinę, opowiadałam mu wszystkie wątki tam zawarte , które skłoniły mnie do refleksji. Naprawdę z czystym sumieniem mogę ją wam polecić.

Jak na razie jestem zmęczona, zrobię sobie kakao, pooglądam jakiś film, i położę się spać.
Dobranoc <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz